Działacze Narodowego Rzeszowa nie spuszczają z tonu i przeprowadzili kolejną akcję w terenie. Tym razem było to rozdawanie w różnych miejscach miasta wydanego przez siebie biuletynu. Około 1000 mini gazetek trafiło mieszkańców stolicy Podkarpacia, głównie studentów. Akcja została przez nich bardzo ciepło odebrana. Poniżej krótka relacja i więcej o idei samego biuletynu.
Kolportaż biuletynu przeprowadziliśmy w piątkowe popołudnie już niemal tradycyjnie na głównych deptakach miasta. Odwiedziliśmy także rzeszowskie uczelnie. Pismo trafiło zatem do studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego z ul. Grunwaldzkiej, ks. Jałowego, Rejtana, WSPiA na Cegielnianej oraz z Politechniki Rzeszowskiej. W każdym z tych pojawialiśmy się ze specjalnym banerem, który rzucając się przechodniom w oczy ułatwiał rozprowadzanie biuletynu. Trzeba tutaj przyznać, iż nasza inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem rzeszowian, którzy niejednokrotnie przekonywali o jej słuszności i potrzebie.
Sam biuletyn jest właściwie przedrukiem informacji z innych mediów - tych głównego nurtu oraz niezależnych. Pisemko "Bez Cenzury" to kompilacja krótkich wiadomości ze Polski i ze świata, które z różnych przyczyn (zazwyczaj przez poprawność polityczną) nie docierają do obywateli. Oprócz ogólnopolskich portali informacyjnych wykorzystaliśmy dobrze znane w środowisku narodowym portale autonom.pl i narodowcy.net. Poniżej prezentujemy natomiast "wstępniak", którym przywitaliśmy się z czytelnikami tłumacząc motywacje powstania Biuletynu Informacji Niezależnej.
Jedynie
prawda jest ciekawa – tymi
słowami Józefa Mackiewicza, chcielibyśmy się z Wami powitać. One
będą przyświecać redagowaniu i kolportażu tego pisma. Nie jest
przypadkowy również sam tytuł, bowiem poznać świat można
jedynie bez kajdan cenzury. I taka jest właściwie geneza naszego
biuletynu. Chociaż teoretycznie dotarcie do prawdziwej informacji
nie powinno być utrudnione, a ustawowej cenzury nie ma, to jednak
trudno nie spostrzec, iż żyjemy w oparach medialnego fałszu i
obłudy. Chcemy zatem nawet skromnemu gronu odbiorców serwować
wiadomości, które z różnych przyczyn „giną” w oficjalnym
przekazie.
Media
są dziś nie bez przyczyny uznawane za IV władzę. Ciężko jednak
przyznać, że są jednocześnie ostoją i źródłem prawdy. Jest
całkiem odwrotnie. To one kreują własną alternatywną
rzeczywistość wedle własnych preferencji, oczekiwań czy
nieformalnych zaleceń. Dodatkowo ciąży nad nimi najcięższy
gatunkowo rodzaj cenzury, jaki znają współczesne nam czasy –
poprawność polityczna. Dlatego nasz biuletyn określiliśmy mianem
niezależny, gdyż całkowicie odrzucamy jakiekolwiek ramy
politycznej poprawności. Tym samym będziemy podawać wszelkie
informacje, które uznamy za słuszne, do czego jako obywatele mamy
pełne prawo. Robimy to z myślą, że przynajmniej w minimalnym
stopniu dotrzemy do odbiorców z informacjami, które w mediach
głównego nurtu są celowo pomijane bądź giną w potężnym szumie
medialnym.
Jednocześnie
zaznaczamy, iż nie są to nasze autorskie notki i artykuły.
Jesteśmy grupą młodych ludzi, którzy nie robią tego zawodowo,
nie dostajemy za to pieniędzy robiąc to wyłącznie społecznie i z
pobudek patriotycznych. Nie mamy zatem ani przygotowania
merytorycznego, ani możliwości technicznych by prowadzić własne
czasopismo. Informacje, które tu znajdziecie są przedrukami głównie
ze stron internetowych. Dobieramy je z intencją przedstawioną w
poprzednim akapicie.
Liczymy,
że spędzając tygodniowo wiele godzin na bezczynnym dojeździe do
pracy, powrocie do domu, czekaniu na przystanku, w urzędzie lub
przychodni będziecie mogli przeczytać o rzeczach, które ciężko
usłyszeć w innych mediach. Zebrane tu informacje postaramy się dla
lepszej przejrzystości grupować w pewne działy tematyczne. Jeśli
macie jakiekolwiek uwagi, pytania, sugestie odnośnie naszego
biuletynu piszcie do nas na podany na samym końcu adres mailowy.
Numer został natomiast zamknięty słowami:
Już
niebawem wracamy z kolejnym numerem i kolejną porcją niezależnej,
alternatywnej informacji. Pamiętajmy, że zdrowe obywatelskie
społeczeństwo jesteśmy w stanie zbudować tylko sami. Jej podstawą
może być tylko trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość, znajomość
podstawowych faktów i wytrwałe dążenie do prawdy. Tym jak wiadomo
nie jest zainteresowane ani państwo, ani szkolnictwo, ani media.
System woli sterować społeczeństwem otumanionym. Choć tutaj
podajemy jedynie promil istotnych wiadomości, tworzymy ten biuletyn
z przeświadczeniem, iż całkowita bierność jest rzeczą
najgorszą.
W
razie pytań, sugestii, woli współpracy lub chęci pomocy zachęcamy
do kontaktu:
narodowyrzeszow@gmail.com
Postaramy się, aby nasz biuletyn wychodził w miarę regularnie w coraz większym nakładzie. Dziękuje za pierwsze maile pochwalające inicjatywę wydawania biuletynu. Będziemy wdzięczni za dalsze wskazówki lub oferty współredagowania.
WALKA TRWA!
CZOŁEM!