Kolejna akcja w terenie aktywistów Narodowego Rzeszowa, którzy nie zwalniają swej lokalnej działalności. Tym razem wyraziliśmy swój sprzeciw wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który jest zmorą w życiu milionów Polaków. Pod budynkiem tej instytucji pojawiły się odpowiednie transparenty, a przechodnie i petenci otrzymywali odpowiednie ulotki. Poniżej krótka relacja.
To, że problem systemu emerytalnego istnieje wiadomo nie od dziś. Państwo polskie zwane III RP nic sobie jednak z tego nie robi, podobnie jak z kryzysem demograficznym, przez co już wkrótce ten system wysadzi.
Postanowiliśmy zatem w skromny sposób wyrazić swój głos sprzeciwu, wobec utrzymywania instytucji ZUS-u w obecnym stanie. Głos ten zresztą może być śmiało nazwany głosem całego, grabionego społeczeństwa.
Nasza akcja przybrała formę pikiety. Po obu stronach głównego wejścia do gmachu ZUS-u pojawiły się tematyczne transparenty: "osZUSt" oraz " Z łodziejski U cisk S połeczeństwa". Równolegle rozdawaliśmy ulotki. Z jednej strony w krótki sposób wymieniały one zasady funkcjonowania ZUS-u, które znane są ze słynnego porównania tej instytucji z piramidą finansową Amber Gold. Z drugiej natomiast w kilku zdaniach przedstawiliśmy własne stanowisko:
System
emerytalny w obecnej postaci jest nie do utrzymania. Grabi on Polaków
z ich ciężko zarobionych pieniędzy, jest zmorą przedsiębiorców,
którzy co miesiąc muszą odprowadzać swoisty haracz, co hamuje
rozwój gospodarczy.
ZUS
jest największym przekrętem ekonomicznym państwa zwanym III RP.
Państwo to nakazuje przez kilkadziesiąt lat płacić składki,
które następnie najzwyczajniej znikają. Odkładając te miesięczne
kwoty na zwykłe konto oszczędnościowe dorabialibyśmy się
fortuny.
Wobec
kryzysu demograficznego oczywistym jest, że w przeciągu jednego lub
dwóch pokoleń pieniędzy na emerytury zabraknie. Najwyższa pora
zlikwidować ten złodziejski system i na zdrowych zasadach (bez
oburzających przywilejów pewnych grup zawodowych) zbudować nowy.
Niech diametralne zmiany zezwolą w końcu Polakom na bardziej
świadome i uczciwe planowanie swej przyszłości wraz z jej
zabezpieczeniem finansowym.
Cała akcja, która jak widać przybrała skromny charakter - 10 osób z dwoma transparentami rozdało kilkaset ulotek - mimo to nie spodobało się pracownikom ZUS-u. Nie znajdując argumentu, żeby nas usunąć sprzed budynku zadzwonili po policję. Próba oczywiście była daremna, bowiem i oni w myśl litery prawa nie mogli tutaj nic zdziałać. Poprzestano na standardowej czynności, czyli nieuzasadnionym spisaniu uczestników. Niezależnie czy się to urzędnikom i politykom podoba czy też nie, zgromadzenie do 15 osób nie wymaga formalnej rejestracji i możemy w miejscach publicznych swoje poglądy wyrażać. I mamy zamiar zrobić to jeszcze niejednokrotnie, tym bardziej wobec takich patologii państwa, jak obecny system emerytalny.
Kompletnie odmienną postawą niż pracownicy ZUS-u wykazali się mieszkańcy Rzeszowa. Wyrażali oni przez cały czas trwania akcji swoje poparcie dla naszych haseł. Co chwilę dawali temu wyraz klaksonami czy uniesionymi kciukami. Nic w tym dziwnego. Ludzie niemal bez wyjątku czują się grabieni i oszukiwani przez ten pseudosystem, co wywołuję ogólnonarodową frustrację.
Po półtorej godziny pikiety udajemy się jeszcze z resztą ulotek na rzeszowski rynek, gdzie reakcje przechodniów są naturalnie również pozytywne.
Rozjeżdżając się do swoich mieszkań, zauważamy, że w niektórych punktach miasta pojawiły się również "antyzusowskie" transparenty, co chyba przypadkowo zbiegło się z naszą akcją.
Narodowy Rzeszów