Ostatnie wydarzenia w kilku krajach Europy skłoniły nas do tego, aby drugi numer biuletynu "Bez Cenzury" w całości poświęcić tym zagadnieniom. Tym samym do mieszkańców Rzeszowa trafiło znów około tysiąca broszur z informacjami o problemie z masową imigracją muzułmańską na zachodzie kontynentu. Idea rozdawanego przez rzeszowskich nacjonalistów biuletynu jest oczywiście prosta - dotrzeć z wolną od politycznie poprawnej cenzury informacją do możliwie szerokiej rzeszy odbiorców.
W zupełności nie trafiają do nas głosy mówiące, iż problem ten nas nie dotyczy i nie należy się nim zajmować. Z całą pewnością jego ranga w Polsce jest jeszcze słaba. Masowa imigracja muzułmańska jest problemem krajów Europy Zachodniej, którzy zdaniem wielu sceptyków problem ten już przegrali, gdyż reakcja przyszła zdecydowanie za późno.
Postanowiliśmy jednak poinformować o wydarzeniach w Wielkiej Brytanii, Francji i Szwecji, gdyż spotkały się one z niesamowitym zakłamaniem, manipulacją i przemilczeniem ze strony mediów. Jak zwykle hordy imigrantów demolujące przedmieścia miast to enigmatyczna "trudna, niezaadaptowana przez społeczeństwo młodzież". Tego typu nowomowę przy opisie problemu islamu i kolorowej imigracji w Europie oczywiście można mnożyć.
Wydaje nam się, że powinniśmy jako środkowoeuropejski naród podejść do niego w myśl znanej wszystkim, a brzmiącej na odwrót zasadzie: mądry Polak PRZED szkodą!
Dlaczego szkodą? Tylko ignorant i człowiek owładnięty do reszty lewicowo-liberalną propagandą może nie zauważyć, że projekt zwany multikulturalizmem dawno runął. Potwierdzali to niedawno przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii - tylko jakoś wniosków nie wyciągnęli. Idea symbiozy z napływowymi masowo muzułmanami bankrutuje na naszych oczach. Tylko mądra polityka imigracyjna w przyszłości i odrzucenie utopii multikulturalizmu serwowanej przez polityczną poprawność, może nas uchronić przed podobnymi zagrożeniami.
Polacy muszą pozostać gospodarzem we własnym kraju i nie mogą pozwolić sobie wchodzić na głowę "kłopotliwym" gościom. Zaznaczymy jednak wyraźnie to, co znalazło się również w biuletynie. Powielenie tych informacji i podjęcie tego tematu nie ma w nikim wyzwolić postaw szowinistycznych wobec obcych nam ludzi. Na szowinizm w nacjonalizmie XXI wieku nie ma miejsca. Chodzi wyłącznie o chłodną obronę interesu narodowego. Niedopuszczalna jest również ksenofobiczna postawa wobec muzułmanów żyjących w naszym kraju, którzy są osiedleni tutaj od wieków. Polscy Tatarzy są bowiem trwałym elementem naszej narodowej historii i niejednokrotnie dali oni dowód swojej wierności Rzeczpospolitej.
----
Sama akcja została przeprowadzona w centrum miasta. Dzięki naszemu banerowi, ludzie chętnie podchodzili odbierać biuletyny, a w bardzo licznych zawiązywanych rozmowach wyrażali poparcie dla idei gazetki i przesłania jej aktualnego numeru.
W lipcu ruszamy w teren z następnym numerem!
----
Sama akcja została przeprowadzona w centrum miasta. Dzięki naszemu banerowi, ludzie chętnie podchodzili odbierać biuletyny, a w bardzo licznych zawiązywanych rozmowach wyrażali poparcie dla idei gazetki i przesłania jej aktualnego numeru.
W lipcu ruszamy w teren z następnym numerem!